Hej, pomyślałam, że zapodam treść śpiewanki z ostatniej zbiórki, może Wam się spodobała ;-)
Oczywiście zamiast "łysy" można wstawić dowolne inne przymiotniki z dwoma sylabami, spróbujcie :-))).

Było morze, w morzu kołek
Na tym kołku był wierzchołek
Na wierzchołku siedział zając
I nóżkami przebierając śpiewał tak:

Łysy ojciec, łysa matka
Łysy sąsiad i sąsiadka
I ja także łysy byłem
Więc się z łysą ożeniłem tra la la.

Łysy ksiądz nas błogosławił
Łysy organista grał
A po latach coś przybyło
I to także łyse było tra la la.

oo... dziekujemy bardzo.. xD moze w końcu naucze się melodii i słow :D... Dzieki Druhno :*

dzienkuje w imienu adminow nauczylem juz tej pisoenki kilku kolegow z klasy